Kilka utworów z tego albumu to moje absolutnie ulubione z całej dyskografii zespołu. Widać jeszcze wyraźny wpływ Chapmana i China, choć w żadnym wypadku nie jest to wada. Korzystając z okazji zapraszam na mój blog Playlist Everyday, gdzie poświęciłem jeden z artykułów temu duetowi producenckiemu. Pozdrawiam i będę na pewno często tu zaglądał :)
Kilka utworów z tego albumu to moje absolutnie ulubione z całej dyskografii zespołu. Widać jeszcze wyraźny wpływ Chapmana i China, choć w żadnym wypadku nie jest to wada. Korzystając z okazji zapraszam na mój blog Playlist Everyday, gdzie poświęciłem jeden z artykułów temu duetowi producenckiemu. Pozdrawiam i będę na pewno często tu zaglądał :)
OdpowiedzUsuń