ROLLED GOLD 1967
Całkowicie zdefiniowany rockowy styl obowiązujący na dobrą sprawę do dnia dzisiejszego. Zaskakujące jest jednak to, że materiał zawarty na tej płycie, nagrany na przełomie 1967 i 1968 roku, na premierę musiał czekać blisko trzydzieści lat, cóż jednak, lepiej późno niż wcale. Taki los spotkał wielu innych wykonawców działających w tamtych specyficznych czasach. Czasach, gdy muzyka rockowa dopiero się kształtowała i jednocześnie osiągnęła twórcze apogeum.
Słuchając 'Rolled Gold' odnoszę wrażenie, że zespół znalazł złoty środek, jak taką muzykę należy tworzyć i grać. Chociaż na pozór jednolita, przy bliższym zapoznaniu się z albumem, zaczyna zachwycać bogatą paletą barw.
Zespół zaproponował CZTERNAŚCIE lirycznych piosenek, dosyć skromnych pod względem formy, ale posiadającymi urzekające, wpadające w ucho melodie. Przy pomocy niewielkiego instrumentarium grupie udało się uzyskać wyjątkowo plastyczne brzmienie, co tylko podkreśla urodę wykonywanych kompozycji.
Z jednej strony doskonale oddają one ducha ówczesnej epoki - hipnotyzująca partia fletu poprzecznego w ujawniającym jazzowe wpływy 'Love Is All' nadawała kompozycji orientalnego kolorytu oraz pozwalała niemal namacalnie odczuć atmosferę klubów ery Swingującego Londynu.
Z drugiej strony na swój sposób wybiegały daleko w przyszłość i na dobrą sprawę stanowią jeszcze jeden dowód, że na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat w muzyce popularnej nie zdołano wymyślić niczego nowego. Trzeba pamiętać, że wszystkie utwory były jedynie przymiarkami do nagrania właściwej płyty i jako takie nigdy nie otrzymały końcowego szlifu, tym bardziej podziw budzi - pomimo tych niedociągnięć - jak profesjonalnie brzmi ta muzyka.
1. Come Around
2. Something To Say
3. Love Is All
4. Icarus
5. Strange Roads
6. Things You Cannot See
7. Brain
8. Look At The View
9. Climbing Up The Wall
10. Really Doesn't Matter
11. I'm A Stranger
12. Little Boy
13. Follow Me
14. In My Dream
Skład
Reg King - Vocals
Alan King - Guitar, Vocals
Martin Stone - Guitar
Ian Whiteman - Keybords, Flute, Vocals
Mike Evans - Bass Guitar, Vocals
Roger Powell - Drums
Większość utworów oparta jest na wyrazistych akordach gitary elektrycznej. Dopiero tutaj można zrozumieć, jak wielkim wokalistą był Reg King, jego pełne pasji i młodzieńczej buty, ujawniające duże możliwości techniczne i niezwykle dojrzałe interpretacje wokalne są siłą przewodnią płyty. Wszystkie piosenki rozsadza duża energia wykonawcza, odznaczają się zaś interesującymi aranżacjami grupowych partii wokalnych.
Przykładem chociażby 'Something To Say', gdzie podstawę stanowią mocno akcentowane pojedynczo uderzane struny. Ponad to przykuwa uwagę ciężka gra sekcji rytmicznej oraz wprowadzona w końcowej części nagrania dobiegająca jakby z oddali wokaliza. Wszystko razem tworzy spójną, przemyślaną formę.
W poruszającym i zaśpiewanym na granicy krzyku 'Brain' dźwięki gitary elektrycznej przetworzono przy pomocy efektu wah-wah. Plan dźwiękowy wypełniała mocno wyeksponowana, dudniąca sekcja rytmiczna.
Nie dziwię się teraz dlaczego piosenka dała tytuł pierwotnej edycji tego albumu. Przy czym materiał wypełniający 'Brain (The Lost Recordings 1967/1968)' pochodził z jedynego istniejącego acetatu i posiadał bardzo słabą jakość dźwięku. Dopiero, gdy cudem odnaleziono oryginalne taśmy, całość ukazała się jako 'Rolled Gold'.
Tak więc gitara rządzi tutaj niepodzielnie, czy to w formie czystej, czy też przetworzonej przez wspomniany efekt wah-wah lub z pomocą fuzzbox, jak w 'Strange Roads' oraz 'Follow Me', ale także jako gitara akustyczna - nosząca spokojniejszy charakter i wprowadzająca moment wytchnienia, wyjątkowej urody ballada 'Things You Cannot See' zaśpiewana została wyłącznie z towarzyszeniem tegoż instrumentu.
Ważną rolę odgrywa także fortepian. W przypadku rozpoczynającego zestaw pogodnego i opracowanego na głosy 'Come Around' instrument ten został zharmonizowany z dźwiękami sześciu strun.
Ponad to grupa wzbogaciła wspomniany 'Love Is All' oraz w środkową część 'Climbing Up The Wall' partiami fletu poprzecznego, dając przedsmak stylu wypracowanego ostatecznie przez Mighty Baby.
Warto przy tej okazji odnotować, że tekst 'I'm A Stranger' - ponownie elektryzujący wstęp oparty na długo wybrzmiewających akordach gitary elektrycznej - został wykorzystany na debiutanckiej płycie tejże formacji w piosence 'House Without Windows'.
Dwie z piosenek, w innych aranżacjach, zaadoptował wokalista na swoją jedyną solową płytę wydaną w 1971 roku. Były to 'Little Boy' oraz 'In My Dream'. Przebojowy 'Little Boy' w wykonaniu sekstetu posiadał bardziej przytłaczające brzmienie, na co wpływ miały charakterystyczne ciężkie akordy wybijane przez gitarę, wolniejsze tempo wykonania. Całość zaś w środkowej części ozdobiono świetnym solem gitary - chyba jedynym na płycie - na tle jednostajnego dudnienia sekcji rytmicznej.
Powstała muzyka udana, tchnąca świeżością i pomysłowością opracowania. Stanowiąca swoistą zapowiedź stylu Mighty Baby. Słychać tutaj wszystko to, co od blisko dwudziestu lat z miernym skutkiem powielają hordy zespołów legitymujących się jako rockowe.
LEKTURA NADOBOWIĄZKOWA.
Przypomnę jeszcze, że po nagraniu opisywanego materiału z The Action rozstał się wokalista Reg King i już bez niego formacja nagrała pięć ujmujących, urzekających kompozycji autorstwa Iana Whitemana, które jak na ironię na wydanie musiały czekać aż do 1985 roku, kiedy to ukazały się jako EP 'Action Speaks Louder Than'. Natomiast od kilku lat dostępne są na debiutanckim CD Mighty Baby.
środa, 4 maja 2011
ACTION
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz